Rudowłosa pochyliła się nad Cami i chwyciła ją za brodę, wbijając w skórę ostre paznokcie.
-Nie jesteś wcale taka ładna, ale te oczy... Muszę przyznać, że mnie intrygują - Łowczyni prychnęła spuszczając wzrok.
-Dzięki - Wampirzyca wypuściła ją z uścisku i zgrabną nogą odzianą w czarną szpilkę, kopnęła z impetem w brzuch. Dziewczyna z sykiem wciągnęła powietrze, a z ust trysnęła krew.
-Nie dziękuj - Powiedziała i z wdziękiem kucnęła obok niej. - To była naprawdę piękna noc. Bezchmurne niebo, lekki wiatr rozwiewał moje włosy, gdy szłam parkiem. Świat nie był wtedy taki skomplikowany wszystko wydawało się być prostsze - Mówiła cichym, delikatnym, trochę dziecinnym głosikiem. - Żyłam beztrosko, będąc pewna, że kolejny dzień nadejdzie. Na ławce kilka metrów ode mnie siedział chłopak, ze spuszczoną głową, zatopiony we własnych myślach. Przynajmniej wtedy tak myślałam. Mój oddech natychmiast przyśpieszył. Nie bałam się. Chciałam zobaczyć jego twarz, zerknąć w jego oczy. Powolnym krokiem podeszłam do nieznajomego i usiadłam obok. Od jego ciała bił niewyjaśniony chłód. Zanucił nieznaną mi melodie i podniósł głowę do góry - Cami wsłuchana w opowieść, wyobrażała sobie tą scenę Doskonale wiedziała kto powinien siedzieć na ławce. Kto był nieznajomym. - Z ust wyrwał mi się krzyk. Przeraziły mnie jego czerwone oczy i kły ocierające się o wargę. Pomyślałam, że dałam zwieść się potworowi. Chciałam uciekać, ale nie mogłam ruszyć się z miejsca. Przysunął się bliżej mnie i musnął mój policzek zimnymi ustami. Z oczu zaczęły spływać mi łzy, a on wyszeptał: '' Nie płacz piękna, teraz będziesz wieczna.'' Powiedział to i mnie ugryzł. Czułam niesamowity ból, a on powoli gładził ręką moje plecy, po chwili nadeszła ciemność. Obudziłam się wtulona w jego ramie. Pragnienie, drażniło moje gardło. Nie wiedziałam co się ze mną dzieje. Wtedy poczułam strach. Nauczył mnie jak być świetnym wampirem, jak panować nad słabszymi. Co dzień powtarzał, że zmienił mnie, bo zakochał się w mojej duszy. Uwierzyłam, że to prawdziwa miłość i wtedy pojawiłaś się ty - Wampirzyca splunęła na zranioną Cami i warknęła niezadowolona. -Może łączy was jakieś przeznaczenie, ale nie wierzę w to, że zabijając ciebie zabije go.
-Śmiało możesz spróbować - Powiedziała wyzywająco łowczyni.
-Nie zawaham się - Podniosła się z gracją i spojrzała pogardliwie na dziewczynę. - Zastanawiałaś się jak to jest być przebitym kołkiem? - Spytała i wyjęła z kieszeni skórzanej kamizelki mały, zdobiony srebrem kołek. - Kupiłam go właśnie na tą okazje - Wargi Cami zadrżały. Miała umrzeć jak wampir? Wolała popełnić samobójstwo. Przeczołgała się nieznacznie w stronę wyjścia. Rudowłosa piękność zauważyła to i uśmiechnęła się kpiąco. - Myślałam, że łowcy nie uciekają - Powiedziała udawanie zaskoczonym głosem. - Najwidoczniej ty jesteś hańbą dla łowców - Dziewczyna od razu znieruchomiała i spojrzała na wampirzyce. Nie stracę swojego honoru - Pomyślała. Z ledwością dźwignęła się na nogi, podtrzymując się ściany.
No dalej - Szepnęła.
-Widzę, że w twojej krwi płynie odwaga. Godne uznania - Zbliżyła się do niej i czubek kołka przyłożyła do lewej piersi. - Przypominasz mi siebie. W twoich oczach nie da dostrzec się strachu, tylko pragnienie życia - Oddech morderczyni załaskotał ją w szyje.
-Będziesz się mną tak bawić? -Spytała, przymykając oczy.
-Kotku żal mi cie zabijać, ale jeżeli tego nie zrobię, on mnie zostawi. A moje serce wtedy umrze. Mogę znieść to, że już tak na mnie nie patrzy, mogę znieść to, że kocha także ciebie, ale nie zniosę tego, że odejdzie.
-Zrób to. Uwolnij mnie - Szepnęła, a wtedy poczuła jak drewno lekko przechodzi przez jej ciało. W pomieszczeniu rozniósł się krzyk, który niosło echo, ale niej jej krzyk. Zdążyła odwrócić głowę w stronę drzwi i zobaczyć jak Lucas pada na kolana.
-Niee!
Komentarze:
Zaskakujący rozdział. Nie wiedziałam, że sprawy się tak potoczą,
a ty jeszcze przerwałaś w takim momencie! :D Czekam z niecierpliwością na nexta. : *
– dotyczy posta: Rozdział 8
Rozdział zajebisty. Na końcu aż serce mnie zabolało. Rety, jesteś wredna, wiesz?Cooooooooooooooooooo?! Jak to zawieszasz?! Kurka, kurka, kur**.
Komentarze:
Zaskakujący rozdział. Nie wiedziałam, że sprawy się tak potoczą,
a ty jeszcze przerwałaś w takim momencie! :D Czekam z niecierpliwością na nexta. : *
– dotyczy posta: Rozdział 8
Rozdział zajebisty. Na końcu aż serce mnie zabolało. Rety, jesteś wredna, wiesz?Cooooooooooooooooooo?! Jak to zawieszasz?! Kurka, kurka, kur**.
Czemu zawieszasz bloga akurat przy takim fragmencie?! :(
Chce Lukasa, Chcę Lukasa <333 :(((
serce-smierci.blogspot.com drzwi-przeznaczenia.blogspot.com – dotyczy posta: Rozdział 8
Jak mozesz w takim momencie ?!! I jescze zawieszasz chcialam cie znalezc i zamordować ale zrezygnowalam bo wtedy byś nie dodała nowych rozdziałów xdd rozdział zajebisty !!!
te zmiany mam nadzieję ze dokonasz ich jak najszybciej :3 – dotyczy posta: Rozdział 8
Miszczuu Grace
Miszczuu Grace
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz